Szanowni Państwo, Drodzy Czytelnicy,

Milczenie, cisza – wydaje się, że nic prostszego. Wystarczy przecież nic nie mówić. Spróbujmy jednak (ad experimentum) wyłączyć telefon, przyciszyć radio i… dwadzieścia minut posiedzieć w ciszy; nie myśląc, nie planując, a jedynie będąc ,,tu i teraz”. Takie łatwe? Sami sobie odpowiedzmy…

            Numer Znaku Łaski, który oddajemy w Wasze ręce, poświęciliśmy właśnie tematowi milczenia. Poszczególni autorzy zastanawiają się w nim, czym jest cisza, jaki jest jej wpływ na życie człowieka, a szczególnie na życie duchowe, modlitwę, odniesienie do Boga.

            Pewnym paradoksem jest fakt, że z jednej strony obserwujemy wzrost popularności różnego rodzaju ofert kursów medytacyjnych, relaksu, ćwiczeń oddechowych i wszystkiego tego, co miałoby pomóc nam wywalczyć przestrzeń ciszy oraz stabilność wewnętrzną w hałaśliwym i rozedrganym świecie, a z drugiej strony jakby nie dostrzegamy, że Kościół od wieków proponuje coś, co może być – albo powiedzmy wprost: jest – odpowiedzią na tego typu pragnienia i bolączki (ba! nawet je przekracza!). Chyba ciągle jeszcze w powszechnej świadomości nieodkryte pozostaje bogactwo chrześcijańskiego doświadczenia w tym obszarze. Gdy przyjrzymy się bliżej, co mistrzowie modlitwy pisali na jej temat, to dostrzeżemy, że chrześcijańska duchowość dysponuje wieloma środkami, które mogą pomóc odnaleźć skupienie wewnętrzne i pokój. Myli się bowiem ten, kto uważa, że jedynie bazując na doświadczeniach Dalekiego Wschodu można nauczyć się milczenia i medytacji (pomijam już fakt, że bezkrytyczne korzystanie ze wschodnich technik może być destrukcyjne – zob. List Kongregacji Nauki Wiary o niektórych aspektach medytacji chrześcijańskiej z 1989 r.). Duchowość chrześcijańska często korzysta z pewnych uniwersalnych metod i technik (pod pewnym względem nieraz podobnych także i do tych orientalnych), jednak – co bardzo ważne – idzie dalej. Celem wyciszenia nie jest bowiem nirwana ale osobowy Bóg.

            Jeden z ostatnich Ojców Kościoła, Jan z Damaszku, tak pisał: ,,Kiedy uspokoimy nasze zmysły i wewnątrz siebie spotkamy się z Bogiem, i oddalimy od siebie zawirowania świata, wówczas widzimy jasno, że królestwo Boże jest wewnątrz nas, ponieważ – jak powiedział Jezus – królestwo Boże jest w nas”. Niech zbliżające się Święta Narodzenia Pańskiego będą okazją do oddalenia zawirowań świata, uspokojenia zmysłów i spotkania z Bogiem, Źródłem i Dawcą pokoju – tego Wam, Drodzy Czytelnicy, i sobie życzę.

Karol Jaworski
redaktor naczelny

Wersja tradycyjna (papierowa) dostępna jest w parafiach diecezji rzeszowskiej – szukajcie na stoliczku ,,pod chórem”, pytajcie w zakrystii ?

Dostęp do wersji elektronicznej (pdf) znajdziecie pod linkiem: https://www.wsd.rzeszow.pl/?page_id=64

Categories: Aktualności